..
Krzysiek Solecki

45 | 42244
 
 
2008-10-09
Odsłon: 760
 

Ściana Brzucha

Wieczór, głowę delikatnie oparłem o tą ścianę, ale nie była twarda i zimna jak tylko skała potrafi być, ona była miękka i ciepła. Przymknołem oczy wsłuchując i wyczekując sam nie wiem czego. Już miałem zniecierpliwiony wstać i odejść i nagle, dostałem takiego małego kopniaczka, taki mały sygnalik. Pierwszy raz poczułem kontakt z moim dzieciaczkiem, a dzieli nas od siebie tak nie wiele, tylko ściana brzucha. 
 
 
KOMENTARZE
 
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
ZAPISZ
 


Archiwum wpisów
 

Pn

Wt

Sr

Czw

Pt

So

Nd